Ty jesteś kreatorem swojej rzeczywistości

Ty jesteś kreatorem swojej rzeczywistości 

Znasz to uczucie, kiedy wszystko wiesz bo przeczytałeś wiele książek, naoglądałeś się wielu filmów, słuchałeś nie jednego coacha od spraw rozwojowych i do tego czujesz tak po prostu, że masz swoją własną wewnętrzna wiedzę, robisz kursy wydając na to pieniądze by się doskonalić, przerabiasz traumy, ale nadal stoisz w miejscu? Dostrzegasz ludzi dookoła, którzy jedynie chcą Ci przypomnieć o tym, a Twoja odpowiedź to: "Ja to wszystko wiem, ja to robiłam i ja wiem, że to działa, ale...". No właśnie, ale zapewne czujesz, że to tak nie do końca działa. I Twój umysł podsyła Ci milion nieudanych zdarzeń, których przecież sobie nie wykreowałeś. No tak, masz rację. Nie wykreowałeś sobie toksycznego związku, ani braku poczucia bezpieczeństwa jako dziecko. I tak, nie wykreowałeś sobie choroby dziecka lub braku pieniędzy, bo przecież tak naprawdę KREUJESZ sobie same dobre chwilę i rzeczywiście nawet tego doświadczasz, więc i jest nawet zewnętrzne potwierdzenie tejże Twojej manifestacji. Tylko widzisz, póki będziesz skupiał się nawet na tych dobrych potwierdzeniach z zewnątrz to w sumie dalej stoisz w miejscu. Pewnie zastanawiasz się, co ona w ogóle piszę za bzdety jak mogę stać w miejscu skoro wiem, że potrafię wykreować sobie wszystko, bo przecież tego doświadczam. A no, jest tak dlatego, że ciągle jesteś zamknięty w swojej matrycy, która ktoś kiedyś nałożył by czerpać korzyści z naszych mocy, ale teraz już nadszedł ten moment gdzie możesz śmiało odebrać to co Ci zabrano. Jeśli jesteś gotów to zapraszam do dalszego czytania. 

Pewnie, przez nie jeden umysł przeszła myśl "przecież ja już od dawna jestem gotowy, nie pisze w sumie nic odkrywczego czego bym nie wiedział". No i jasne, że wiesz, powiem nawet, że jestem dumna, że wiesz . 

Bo jak to mówią wiedza to potęgi klucz .

Tylko, żeby wiedza Twoja miała jakąkolwiek moc, to powinieneś stanąć w prawdzie, ale w swojej prawdzie, a nie tej, którą dostrzegasz na zewnątrz, ponieważ nie zapominaj, ale to tylko Ty jesteś Bogiem lub Boginią swej rzeczywistości, o ile odebrałeś innym władze do decydowania o Twoim życiu. I zdaje sobie sprawę, że mogę usłyszeć lub przeczytać komentarze, że to nie tak, że się mylę itd, jednak nie tyka mnie to już w ogóle (tak, tykało mnie to i to bardzo, hihi). Ponieważ świat zewnętrzny nie ma już na mnie żadnego wpływu, odebrałam moc projektowania mojego życia innym .

I tu pojawia się kwestia, której dosyć długo nie potrafiłam JA zrozumieć. Tak, sama byłam w momencie gdzie czytałam i się zastanawiałam lub czasem nawet pyskowałam, jak , że to tak nie jest. No bo jeśli byłoby tak, to by się nie działy takie i takie rzeczy i oczywiście umysł podsyła te negatywne rzeczy w większości przypadków, które wiedzą, ale nie wiedzą jednak w którą stronę iść . 

A więc co znaczy stanąć w swojej prawdzie, a no to, żeby przestać szukać potwierdzeń na zewnątrz, bo każdy z nas jest indywidualną i piękną jednostką, dzięki której ten świat tworzy się dalej i każdy ma tą moc kreacji swojego życia, a więc to naturalne, że moja prawda będzie inna niż Twoja, ponieważ każde z nas tworzy sobie życie podług siebie i uwierz mi, że jeśli któreś z nas będzie dalej próbowało przekonać się do swojej racji, ale w taki nachalny i atakujący,  a nawet czasem agresywny sposób,  to jest to efekt tego, że wciąż nie pozwalamy sobie sami na zdjęcie tej matrycy, do której przywykliśmy. A więc powstaje pytanie czyli jak, mam milczeć gdy widzę, że ktoś mnie obraża? Nie, nie masz milczeć absolutnie, bo przecież chcesz stworzyć piękny świat, ale żeby stworzyć piękny świat to powinieneś wyjść z nałożonej matrycy w której jest walka, cierpienie, ból, choroby i dawać innym to, co sam chciałbyś otrzymywać tak po prostu i zwyczajnie, bo tylko poprzez samego siebie, jesteś wstanie zmienić swoją rzeczywistość. Czyli jeśli ktoś Cię atakuje, to przestań odpowiadać atakiem, spróbuj po nowemu miłością i uwierz mi, że w historii ludzkości nikt nie próbował tego narzuconego jakby lodu na serca rozmrozić, żyjemy w bardzo pięknych czasach i na prawdę możemy stworzyć piękne życie, życie troski, spokoju, szczęścia i miłości I, nie, nie będzie wcale nudno, jak będzie słodko i pierdząco, wystarczy tylko, że weźmiesz i przeprogramujesz swój umysł na całkiem nowe doświadczenia i mimo, że możesz odczuwać lęki to w początkowej fazie będzie mogło Cię to blokować, ale nigdy nie zapominaj, że to jest Twoje życie, a więc jeśli założysz, że będzie pięknie i będziesz to czuł całym sobą to nic negatywnego do Ciebie nie będzie miało już dostępu:) 

Pamiętaj, że zawsze masz wybór